fbpx

Jesteś za młoda, czyli stereotypy na rynku pracy – część 1

 

Rozmawiając z  klientami bardzo często analizuję ich sytuację zawodową. Żeby im pomóc muszę dotrzeć do sedna sprawy, mianowicie chcę się dowiedzieć, dlaczego nie mogą znaleźć nowego zatrudnienia. I tu odpowiedzi są zaskakująco podobne. Moi klienci cierpią z powodu panujących na rynku pracy stereotypów, którymi nie zarządzają. Skupiają się na tym jak postrzega ich pracodawca i…są bezradni. Wpadają w bardzo niebezpieczne, błędne koło. Jestem taki i taki, więc nie mogę znaleźć pracy. Nie mogę znaleźć pracy bo jestem taki i taki. Dziś będzie o najpopularniejszym z nich- stereotypie wieku.

 

Jesteś za młody, więc co możesz mi zaproponować?”

Jesteś studentem, absolwentem? Ile razy widziałeś ofertę życia, w której wymagano doświadczenia? Czy wiedza ze studiów się liczy? Hmmm niespecjalnie, podkreślają doświadczenie. I co teraz? Mówią, jesteś za młody? Twierdzą, że nic nie wiesz o życiu, pracy i branży? Są w błędzie 😉 Pewnie wiesz więcej niż im się wydaje, prawda?:) Jesteś kreatywny, pełen pasji i chęci do działania 🙂 Chcesz pokazać światu na co Cię stać i… nie masz gdzie? To Twoja bariera, którą trzeba przełamać.

Co zrobić? Są dwa wyjścia. Pokazuj pracodawcom, że chcesz się uczyć i zdobywać wiedzę. Podkreślaj chęć do działania i swoją determinację. Zacznij od stażu lub stanowiska „junior”. Tam zazwyczaj ważniejsze jest nastawienie i motywacja niż realne doświadczenie.

Drugie wyjście, to szukanie „raczkujących” biznesów i inicjatyw z młodym zarządem, który zrozumie Twoje położenie. Zapisz się do kół naukowych, śledź konferencje poświęcone zakładaniu działalności gospodarczej. Obserwuj naukowe parki technologiczne, inkubatory przedsiębiorczości itp. Pokaż co możesz zaoferować i nawiązuj współpracę. Każdy kiedyś zaczynał. Pamiętaj o tym i nie poddawaj się. Bądź ekspertem w tym co już wiesz i zdobywaj kolejne etapy swojej kariery.

 

Jesteś za stary, teraz chcą tylko młodych.”

Klienci powyżej 50, a nawet 45 roku życia często sygnalizują, że nie czują się komfortowo ze swoim wiekiem. Nie chcą konkurować z młodymi w obawie przed odrzuceniem. Moja koleżanka w takich przypadkach pyta, „Pani Karolino i co z tym zrobimy? Przecież nie przetnę Pani metryki na pól”.  Ma rację, tego nie da się zrobić.

Jak należy działać? Trzeba zarządzić swoim stereotypem. Nie są przecież nieatrakcyjni na rynku pracy i powinni zdać sobie sprawę z własnej wartości. Są jak kapitanowie statku, wchodzą na pokład i zaczynają rejs. Nie trzeba inwestować w nich czasu na wdrożenia itp. Ich doświadczenie i wiedza to unikalna wartość, którą należy podkreślać podczas rozmów z pracodawcą.  Tylko gdzie znaleźć takich partnerów do rozmów?  Będą to firmy ze zbliżonym wiekiem zarządem, który doceni jego CV, pełne ważnych kompetencji i osiągnięć. Najgorsze co można zrobić to dać sobie wmówić, że się jest za starym. Dobra praktyka to szukanie ofert, gdzie podkreśla się  wagę doświadczenia, a także pokazanie potencjalnemu pracodawcy swojego wigoru i zapału do działania :))

 

Mój stereotyp : zbyt młodo wyglądam

Moje przekleństwo. Zawsze biorą mnie dużo młodszą niż jestem w rzeczywistości. Nie mogę kupić alkoholu bez pokazania dowodu, a co dopiero negocjować z prezesami czy managerami. Kiedyś byłam szatynką noszącą okulary bez oprawek, co sprawiało, że wyglądałam na jakieś 15 lat. I powiedzcie sami…co taka „dziewczyneczka” może wiedzieć o biznesie? 🙂 Nic. Właśnie dlatego, nie dostawałam poważniejszych propozycji współpracy, bo się „nie nadawałam”. W końcu miałam tego dość. Przecież moją ambicją były poważne negocjacje z „grubymi rybami”, które muszą mnie szanować. Postanowiłam zwalczyć swój dotychczasowy wizerunek zbuntowanej nastolatki. Musiałam „dorosnąć” do wymarzonej roli. Przefarbowałam włosy na hebanową czerń, zmieniłam oprawki na ciężkie i czarne. Wymieniłam garderobę, zmodyfikowałam makijaż. Wszystko po to, by zerwać ze swoim stereotypem. Zaczęłam pracować też nad głosem, który teraz jest pewny i donośny. Obecnie mówię spokojnie, ale stanowczo. Znajomi twierdzą, że wyrobiłam sobie „głos dla klientów” :)) Nie wiem czy to prawda, ale ważne, że działa. Skutek? Stałam się bardziej pewna siebie i dzisiaj spotkania z top managerami, negocjacje handlowe czy doradztwo to nie przykry obowiązek a pełna wyzwań przygoda 🙂

Dziękuję za przeczytanie moich wskazówek.
Pamiętaj, że zawsze możesz do mnie napisać
Trzymam kciuki za Twój rozwój zawodowy
i życzę samych sukcesów.

doradca kariery

Przeczytane? Bardzo się cieszę!

Czas wziąć sprawy w swoje ręce! Zacznij działać, zanim znajdziesz tysiąc wymówek, dlaczego chcesz jeszcze poczekać. Nie ma lepszego momentu na rozpoczęcie swojego treningu kariery, jak właśnie teraz.

Ciekawe? Chcesz więcej?

Zapisz się na newsletter. Otrzymasz nie tylko powiadomienia o nowych treściach na blogu, ale też dwa bezpłatne autorskie poradniki, prawdziwe skarbnice wiedzy, które od ręki pomogą Ci w planowaniu Twojej kariery.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *