fbpx

Wieczór Konesera, czyli jak wykorzystać elegancki event do znalezienia pracy

W dzisiejszych czasach networking stanowi podstawę skutecznego szukania pracy. Aktywna rozbudowa sieci kontaktów, bez wątpienia pomaga w znalezieniu pracy marzeń. Nigdy nie wiesz kto kogo zna i w którym momencie jego rekomendacja okaże się dla Ciebie kluczowa. O zasadach skutecznego networkingu pisałam tutaj —> KLIK, dlatego dziś skupię na tym, z czym większość kandydatów ma problem, na rozmowie z kadrą executive.

Słyszałam to wiele razy:

  • nie podejdę bo przecież TAKA osoba na pewno nie ma dla mnie czasu,
  • nie mam z tą osobą o czym rozmawiać, ona żyje w zupełnie innym świecie,
  • i jak mam się niby zachować? Czy będzie chciała mnie wysłuchać?
  • nie sądzą, bym zainteresował sobą kogoś takiego.

To tylko wybrane przykłady. Podobne wypowiedzi słyszałam jeszcze w dwóch innych przypadkach – kiedy przygotowuję kandydatów do rozmowy rekrutacyjnej lub spotykam kogoś na eleganckim evencie, kto jest na podobnej imprezie pierwszy raz. Towarzyszy im to samo poczucie zagubienia, brak wiary we własne możliwości i wciąż nawracająca wątpliwość „czy na pewno dobrze robię/odpowiadam na pytania/prezentuję się”. Rozumiem to doskonale bo kiedy ja szukałam pracy, czułam się tak samo.

Pomogło mi „bywanie” w miejscach i eventach o podwyższonym standardzie. A teraz szybko odpowiem na kilka pytań, które mogą Ci się nasunąć:

  • czy ciekawe i eleganckie miejsca są drogie? – Nie muszą
  • czy nie lepiej było zainwestować w coś innego, zamiast w bilet na galę? – Nie
  • czy uczestnictwo w opisywanych dziś wydarzeniach się opłaciło? – Tak
  • czy osoba poszukująca pracy lub nowego kontraktu powinna zainteresować się tematem? – Zdecydowanie tak

Dziś jestem już w innym miejscu swojej kariery i na pewne rzeczy patrzę z perspektywy doświadczeń oraz obecnej wiedzy i mogę powiedzieć Ci jedno – gdybym mogła cofnąć się w czasie, podeszłabym do Kamili sprzed 5, 6 lat i wysłałabym ją np. na Wieczór Konesera, bo wiem, że z biznesowego punktu widzenia to mi się po prostu opłaca. W jaki sposób?

Niedawno wraz z Asią otrzymałyśmy zaproszenie na wspomniany wcześniej Wieczór Konesera, zorganizowany przez Katarzynę Dowgiałło-Edel, właścicielkę Villi Antonina —> KLIK. W programie wydarzenia wyczytałam, że główną atrakcją będzie degustacja win i whisky, którą poprowadzi znany sommelier Przemysław Gwardzik, zarządzający pracownią Red Wine & Whisky —> KLIK. Pani Katarzyna zadbała o całą oprawę wydarzenia, czyli o uroczystą kolację i akompaniament skrzypiec. Autorem naszego posiłku był szef kuchni Restauracji Projekt 36 – Marcin Leszczyński —> KLIK. Jednym słowem miało być ciekawie, elegancko i nieco inaczej. Projekt bardzo mnie zaciekawił, dlatego ucieszyłam się z możliwości udziału w nim.

DSC03019

17580053_10206769799003201_1253183402_n

17618972_10206769918086178_219835544_n

Moje podsumowanie:

  • zdobyłam wiedzę na temat win i whisky oraz sposobu ich degustacji, która już mi się przydała i pomogła zamknąć zlecenie
  • odnowiłam „stare” znajomości – okazało się, że spotkałam się z dawno niewidzianymi osobami
  • poznałam kilka nowych osób – kadra executive z różnych branż, również z tzw. dóbr luksusowych
  • zainicjowałam 3 bardzo dobrze rokujące rozmowy biznesowe, które będę kontynuować w przyszłym tygodniu
  • spędziłam czas z Asią na czymś innym niż tworzeniu strategii rozwoju karier 🙂
  • sprawdziłam siebie i swoją znajomość zasad savoir vivre

A to wszystko w kilka godzin. Dlaczego to takie ważne? Przyjrzyjmy się podsumowaniu jeszcze raz, tym razem nieco dokładniej. Uroczyste kolacje mają zazwyczaj ciekawą oprawę – towarzyszą im np. pokazy mody, prezentacje luksusowych produktów, występy artystyczne. Warto zwrócić na nie swoją uwagę, ponieważ później ta wiedza może Ci się bardzo przydać. Jak to było ze mną? Temat wina i whisky jest bardzo uniwersalny. Wielu top managerów się nim interesuje, dlatego dobrze jest wiedzieć jak m.in. dobrać odpowiedni trunek do wybranej potrawy (np. podczas kolacji służbowej, czy bankietu). Poza tym jest to obok kłopotu z wyborem sztućców jeden z głównych powodów, dla których ktoś czuje się nieswojo np. w restauracji o podwyższonym standardzie. Reprezentując firmę na różnych wydarzeniach zauważyłam, że wielu przedstawicieli kadry executive lubi omawiać kluczowe aspekty umów na obiedzie, często wybierając przy tym miejsca, w których trzeba się „zmierzyć” z całym arsenałem „przeszkód” jak np. kartą win 🙂 Pamiętam swoje pierwsze takie wyjście. Miałam wtedy spotkanie z dość wysoko postawioną panią prezes, która podczas naszego lunchu czuła się jak ryba w wodzie, a ja…no cóż, jakbym była płotką, którą wyrzucono na brzeg. Rezultat był raczej kiepski. Zauważyłam wtedy, że tematy, które kiedyś były mi obce, jak sztuka, sporty ekstremalne i dobra luksusowe, bardzo często przewijają się w rozmowach z top managerami i są dla nich niezwykle interesujące. Idąc za ludową mądrością „kiedy pójdziesz między wrony, musisz krakać tak jak one” postanowiłam poznać lepiej świat kadry executive. I ta strategia pomaga mi od 4 lat zdobywać nowych klientów.

Jeśli więc chcesz dotrzeć do osób decyzyjnych, warto poszerzyć nieco swoje horyzonty. Ja zazwyczaj wybieram takie wieczory jak ten w Villi Antoninie, ponieważ wiem, że będzie to kameralne spotkanie połączone z przekazaniem konkretnej wiedzy na temat, który mnie zainteresował. Zdobyte informacje już zdążyłam wykorzystać, podczas ostatniego spotkania. W trakcie lunchu zostałam zapytana o to, czy wiem jak wydobyć aromat wina, które właśnie nalano mi do kieliszka. Odpowiedziałam, że tak i wywiązała się ciekawa dyskusja. Udało mi się złapać dobry kontakt z klientem i podpisać umowę. Jestem pewna, że gdybym nie znała odpowiedzi na zadane mi pytanie poczułabym się głupio, lub jak uczniak, co na tym etapie negocjacji nie było mi potrzebne 🙂

17619386_10206769798763195_324965754_n

17579962_10206769798643192_1395336080_n

17555416_10206769798563190_1182132450_n

17618933_10206769801563265_1986134004_n

O swoją sieć kontaktów należy dbać. Networking nigdy nie zadziała jeśli znajdują się w niej tylko tzw. „zimne kontakty”, dlatego oprócz nawiązywania nowych znajomości, warto rozwijać również te „stare”. Tym bardziej jeśli spotykacie się w nieco innych niż zwykle okolicznościach. W tym miejscu pozdrawiam Monikę, Paulinę, Piotra i Krzysztofa, których miałam okazję zobaczyć i zamienić kilka słów, oraz zjeść pyszną kolację 🙂

17671360_10206769917846172_1356539961_n

DSC03151

DSC03051

17619573_10206769918046177_878773137_n

Sposób prowadzenia eventu sprzyjał nawiązywaniu znajomości. Prowadzący angażował publiczność, chętnie wchodził w dialog, reagował na bieżący nastrój odbiorców. Wszystko to w połączeniu z wyśmienitym jedzeniem stworzyło bardzo przyjazną atmosferę. Dzięki temu łatwiej rozmawiało się z pozostałymi uczestnikami warsztatów. Wymieniając się swoimi spostrzeżeniami, bez trudu udawało się przełamać pierwsze niezręczności w komunikacji, co poskutkowało tym, że pod koniec wieczoru miałam umówione 3 spotkania biznesowe.

Dlaczego mi się udało? Elegancki event wymaga odpowiedniego przygotowania, podobnie jak rozmowa rekrutacyjna, więc po prostu wykorzystałam swoją wiedzę 🙂

  • Podczas takich wydarzeń obowiązuje dress code, podobnie jak na spotkaniu biznesowym. Oczywiście obie okazje rządzą się innymi prawami, ale konieczność eleganckiego ubioru pozostaje ta sama. Jeśli dobrze wyglądasz, zdecydowanie lepiej się czujesz. Dzięki temu podnosisz poziom pewności siebie, efektowniej się prezentujesz, a tym samym sprawniej opowiadasz o sobie i swoich sukcesach, a także śmielej przedstawiasz pomysły i propozycje współpracy.
  • Z racji charakteru imprezy (czyli w przypadku, kiedy nie znasz swojego rozmówcy) dobrze jest przygotować jednominutową prezentację swojej osoby, ponieważ na 100% zostaniesz poproszony o przedstawienie się. Wiem, że wszelkie tego typu pytania bywają stresujące, dlatego zawsze wcześniej układam sobie kilka zdań w głowie aby wiedzieć jak chcę się zapisać w pamięci swojego odbiorcy. Im lepiej jestem przygotowana, tym swobodniej się  czuję i spokojniej reaguję na wszelkie pytania.
  • Postawiłam na jakość nie na ilość. Wolałam porozmawiać z kimś dłużej niż spieszyć się i „nałapać” wizytówek. Aktywnie słuchałam, zadawałam pytania, badałam potrzeby i tak prowadziłam proces by zainteresować rozmówcę tym, czym się zajmuję i pokazać mu co może zyskać dzięki współpracy ze mną. Wiedziałam też do czego mają doprowadzić moje mini rozmowy – do ustalenia możliwości współpracy. Celowo nie przeciągałam konwersacji, postawiłam na konkrety i jasne komunikaty, ponieważ własnie tego oczekują top managerowie. Nie lubią „lania wody”, chcą widzieć odpowiednie wartości dla siebie i swojego przedsiębiorstwa, by ocenić czy znajomość z Tobą jest dla nich „rokująca” i czy warto w nią inwestować zarówno czas jak i pieniądze.

17554782_10206769798443187_1013055021_n

DSC03018

DSC03013
DSC03014
Idealnym przykładem na to, że uczestnictwo w eleganckich eventach jest świetną lekcją, jest moja Asia. Dowiedziała się wiele ciekawych rzeczy, przełamała swoje opory dotyczące negocjacji z top managerami, spędziła miło czas i sama dostrzegła ogromny potencjał networkingowy tego wydarzenia. Dzięki temu, że mogła zmierzyć się ze swoimi przekonaniami zobaczyła w kadrze executive bardzo interesujące osoby, które mogą być doskonałymi partnerami biznesowymi i mentorami. Dziś, w zaledwie kilka dni po swojej „próbie” dużo swobodniej rozmawia z naszymi klientami, ponieważ nabrała pewności siebie i sprawdziła w niecodziennej sytuacji.

Wniosek jest jeden – warto wychodzić z domu, inwestować nie tylko w narzędzia wspomagające nasze działania na rynku pracy, ale również w możliwości zaprezentowania siebie przed osobami, które bezpośrednio zdecydują czy Twoja misja zakończy się powodzeniem. Zawsze powtarzamy, że nie wystarczy świadomość gdzie pojawiają się rekruterzy – trzeba jeszcze wiedzieć jak stanąć im na drodze, zatrzymać i zaproponować wspólną drogę.

17671011_10206769798963200_566043588_n
Za zaproszenie na Wieczór Konesera oraz patronat nad tym postem dziękuję

logo-small

Dziękuję za przeczytanie moich wskazówek.
Pamiętaj, że zawsze możesz do mnie napisać
Trzymam kciuki za Twój rozwój zawodowy
i życzę samych sukcesów.

doradca kariery

Przeczytane? Bardzo się cieszę!

Czas wziąć sprawy w swoje ręce! Zacznij działać, zanim znajdziesz tysiąc wymówek, dlaczego chcesz jeszcze poczekać. Nie ma lepszego momentu na rozpoczęcie swojego treningu kariery, jak właśnie teraz.

Ciekawe? Chcesz więcej?

Zapisz się na newsletter. Otrzymasz nie tylko powiadomienia o nowych treściach na blogu, ale też dwa bezpłatne autorskie poradniki, prawdziwe skarbnice wiedzy, które od ręki pomogą Ci w planowaniu Twojej kariery.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *